Żyjesz w biegu, wciąż się gdzieś spieszysz? Po całym dniu wśród ludzi, obrazów i dźwięków w domu poszukujesz wyciszenia? Mamy dla Ciebie kilka podpowiedzi, jak stworzyć prywatny kącik relaksu, a za inspirację i wzór niech nam służą Szwedzi, Duńczycy i Japończycy.
100 000…tyle słów dziennie słyszą nasze uszy. Przyjmujemy ponad dwa razy więcej informacji, niż jeszcze w latach 80. Jeżeli dodamy do tego obrazy oglądane w internecie, dźwięki dzwoniącego kilkadziesiąt razy w ciągu dnia telefonu, huk ulicy podczas podróży do pracy, to zasadniczo już po 3 – 4 godzinach od pobudki powinniśmy szukać sposobów na chwilę relaksu. A tu jeszcze zakupy, wizyta u lekarza i basen. Nic dziwnego, że po całym dniu wśród ludzi i bodźców, w domu poszukujemy wyciszenia.
O tym, jak ważne jest zdrowe życie, najlepiej wiedzą Ci, którzy żyją najdłużej. Co roku ranking długowieczności przygotowany przez WHO otwierają oczywiście Japończycy.
Sekret szczęścia zabieganych Japończyków tkwi w odnajdywaniu radości w krótkich chwilach przyjemności. Sama nazwa to połączenie dwóch słów iki (życie) oraz gai (cel). Co oznacza ikigai w praktyce? Działanie! Czerpanie przyjemności z codziennych czynności, poszukiwanie celu, przy jednoczesnym wykluczeniu czynności, które nas frustrują, denerwują.
Jak ikigai wykorzystać w projektowaniu swojej życiowej przestrzeni? Zaplanuj mieszkanie tak, by czynności, których nie lubisz, ograniczyć do minimum. Prasowanie przyprawia Cię o zawrót głowy? Wybieraj tkaniny, których nie trzeba prasować lub zrezygnuj z zasłon w ogóle. Odkurzanie to Twoja zmora? Zamiast dywanów wybierz parkiet. Mycie naczyń to udręka? Spokojnie, zmywarka to zrobi za Ciebie. Zaoszczędzony czas poświęć na działania, które sprawiają Ci przyjemność – kochasz majsterkować? Proszę bardzo! Twoją pasją jest DYI – zajmij się rękodziełem. Pamiętaj o harmonii – symetria, jasne barwy i porządek sprawiają, że nasze zmysły mogą swobodnie wypoczywać.
Duńska filozofia szczęścia od kilku sezonów wyznacza trendy w designie i podpowiada nam, jak żyć. Czym jest hygge? W dosłownym znaczeniu “hygge” oznacza wygodę, przytulność. Filozofia hygge zakłada, że aby osiągnąć szczęście, musimy tak zorganizować swój czas i przestrzeń, by przede wszystkim było nam w życiu komfortowo. Chcesz żyć według hygge? Zwolnij!
A jak urządzić wnętrze w zgodzie z hygge? Postaw na wygodę właśnie. Miękkie sofy, góra poduch, delikatne tkaniny, fotele, w których można się zapaść to twoje must – have. Hygge nieodzownie kojarzy się również z ciepłem. Zabaw się więc naturalnym światłem. Nie możesz sobie pozwolić na kominek? Pomyśl o biokominku, rozstaw w salonie i sypialni świece. Ciepłe odcienie światła uspokajają, sprawiają, że tętno nam zwalnia, a my oddajemy się błogiemu relaksowi.
Podróż w poszukiwaniu proporcji kończymy w Szwecji. Szwedzka filozofia lagom oznacza “w sam raz”. To pochwała proporcji oraz zbalansowana odpowiedź na przepych i nadmiar konsumpcyjnego świata. Chcesz żyć według lagom? Działaj, kupuj, żyj z umiarem. Co oznacza lagom w praktyce? Zdrowe proporcje między życiem zawodowym i prywatnym, aktywnością i relaksem.
Chcesz mieszkać w zgodzie z lagom? Postaw na neutralność i wnętrzarską oszczędność. Sięgnij po naturalne materiały – drewno, len, wełnę. Wybieraj jasne barwy ziemi – beże, brązy, jasne szarości. Unikaj niepotrzebnych ozdób, które rozpraszają i wprowadzają we wnętrzu chaos.